poniedziałek, 15 czerwca 2009

Promeny w Czechach 24.04.-10.05.09r.
















To początek zielonych rzeczy, których na
wyjeździe było bardzo dużo,
najaciekawsze i najsmaczniejsze poniżej ;)

woda z liściem- wbrew pozorom bardzo smaczna :)

















sałatka z mniszka lekarskiego ze stokrotkami

















zupa pokrzywowa
















jeden z naszych przystanków na trasie do Valmontu
w Białych Karpatach















koncert w Hotelu OGAR- Czechy, Pozlovice
















pierwszy koncert w Czechach















wspólne zdjęcie nr 1
















zabawy integracyjne

















Gosia, ja, Renia, Viliam, Kasia i Agnieszka





















zbrodnia niesłychana- mięso !!
















jemy zielone papki, co niekoniecznie oznacza, że nam smakuje


















z Eliszką naszą kochaną akordeonistką z Czech

3 komentarze:

martita pisze...

zaciekawiłaś mnie tymi zielskami do jedzenia... ;)

marikodzi pisze...

Dziękuję za odwiedziny i u mnie i miły komentarz :) Podoba mi się Twoje malarstwo (tylko proszę o więcej!), a filcowe kwiaty są cudne, wspaniałe, jeszcze czegoś takiego nie widziałam!

เส้นทางอาชีพ pisze...

hi my nameis pong i com form thailand